poniedziałek, 19 kwietnia 2010

zabij mnie, bo pierdolnę

DAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHHH!!!
Taką miałem ochotę to wykrzyczeć po wyjściu z sali rckp'u. Byliśmy na 'spektaklu'. Kuuuuuurde, jakie tragiczne to było. Porażka na całej linii. Pseudo śmieszne, czerstwe żarty, aktorzy grający po 3-4 role, jakieś nie wiadomo co mające pozory futuryzmu i upośledzona Ariadna. Yeah, kupsko! Strasznie zaczęło się robić dość szybko, bo po jakiś 5 minutach, kiedy to dowiedzieliśmy się, że fabuła dotyczyć będzie misji w sektorze fikumikuX-541, gdzie coś zostało zaatakowane przez przaśny wirus i skasowane (sic!), a jakiś kolo musi przenieść się do mitologii i to naprawić. Yeah, oryginalne. Potem to było już tylko gorzej. Tak bardzo chciałem zasnąć, a tak bardzo było mi niewygodnie. Po cominutowych konsultacjach z Nitką "jakie to żałosne, jakie to okropne" uznałem, że trzeba będzie jakoś wytrwać. I wytrwaliśmy. Jestem z siebie dumny. Co nie zmienia faktu, że 13zł wydane na wejściówkę było najgorzej wydanymi pieniędzmi w tym roku. 2 kebaby bym za to miał!
A po wszystkim poszliśmy właśnie na kebaby do sepleniącego Turka. Takiego Turka, co to jest w każdym mieście i ma swój Turkisz Kebab.
I zjedliśmy tego 'jedynego prawdziwego kebaba w mieście' z suróweczką z Lidla i podążyliśmy w deszczu pomiędzy spoconymi chłopakami z budowlanki ku stanowisku nr 4, gdzie dopełnić miało się nasze przeznaczenie.
Dopełniło się, wróciłem do domu, przespałem się, pierdyknąłem kawkę i mogę żyć. Yeaaah!

6 komentarzy:

  1. Przecież to było zabawne F. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ariadna zdecydowanie szałowa rola! ;DD

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasiek, morda.
    Zdanie podzielam, teatrzyk totalnie beznadziejny.
    Ja już nawet tych 13zł nie żałuję. Szkoda tylko, że odbyło się to to akurat w poniedziałek, kiedy człowiek jest jeszcze w miarę wyspany po weekendzie. Pod koniec tygodnia to by chociaż kimnął w kąciku...

    OdpowiedzUsuń
  4. na wcześniejszą godzinę wchodziły same pierwsze klasy podstawowe więc przedstawienie wybrano nam świetne
    a wczoraj przez chwilkę było mi żal, że mnie to ominie.. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. przecież fajne było...:|

    OdpowiedzUsuń