czwartek, 22 lipca 2010

zmiany.

Klawiatura mi się pierdzieli. Znak zapytania sprawia co raz większe problemy.
Ściany pomalowane. Trochę śmierdzi jeszcze farbą, ale dzięki temu lepiej śpię. Chyba.
Niewiele się dzieje, czekam na nowy aparat, listonosz-cham co dzień omija mój dom.
Znalazłem idealny wieszak na gitarę. Stare rogi jakiegoś pechowego stworzenia na drewnianej podstawie. Pasują mi jedynie do tablicy korkowej, ale kontrasty też są przecież fajne.
Jutro ognisko u Krystyny. Znów kupię wino i dietę szlag trafi.


z malowania.
nie, ona nie jest różowa.
uberwieszak na gitarę.

1 komentarz: