"System się posypał" - to brzmiało jak wyrok. Dawid zabrał kompa, będzie może jutro... Przykro mi... Ale może przynajmniej fejzbuk nie będzie mnie wołał i dam radę się pouczyć. Byłoby oczywiście prościej gdybym miał zeszyt, ale nie, Jezier mi zapomniał oddać. Idiot.
Więc, może do jutra...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz