poniedziałek, 26 września 2011

milordzie

W weekend weseliłem się razem z Simoną z powodu ślubu mojej sąsiadki.
Kumpela z dzieciństwa hajtnęła się w młodym wieku, mając lat około 23, co Simona skwitowała - "Boże, jacy oni młodzi!". Zaprawdę państwo młodzi są młodzi, a organista w kościele dogorywa przy organach. Brzmiał, jakby nie siedział na chórze, ale na paliatywnym. Na szczęście wszystko dość szybko się skończyło i przyszedł czas na tańce i tym podobne. Taszcząc kuliste akwarium z dwiema złotymi rybkami złożyłem życzenia, które i tak pewnie zostały zlane, bo KOLEŚ TRZYMA AKWARIUM, ALE PREZENT, MARIAN POPATRZ, RÓB SZYBKO ZDJĘCIE. Ale ryby się spodobały, a goście karmili je chlebem, jak się później okazało. Wytańczyłem się za wszystkie czasy, razem z Simi byliśmy królami parkietu. A rano królowa chciała wracać do domu, więc o 9 pojechałem za góry i lasy. Jak teraz myślę, nie było to mądre.
Przy naszym stoliku rozgościły się trzy nikony. W tym D7000. O mamo. Piękna rzecz. A ciężka jak cholera. Gdybym go miał, dziewczyny wołałby za mną pudzian. Przesadzam. Ale ciężki, serio. Mój wyglądał przy nim jak młodszy brat. Z anoreksją. Ale wcale nie zazdroszczę. Gdzie tam. WYSTARCZY.
Jutro powrót do szarej, szkolnej rzeczywistości. Jedyną złą stroną urlopu od szkoły jest to, że się kończy.
A mój właśnie dobiega końca.

3 komentarze:

  1. D7000, poza bajerami i innymi pierdołami, które w sumie nie są do niczego potrzebne, wcale nie jest lepszy od takiego D50 czy D80, inwestuj w obiektywy, to się bardziej opłaca ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. te bajery i pierdoły (i świetna jakość zdjęć) składają się na cacuszko. To tak jakbym Ci powiedział "olej biżuterie i dodatki, kupuj mocne dżinsy" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Akurat wczoraj odkryłam u Karola D7000 i wcale nie robi lepszych zdjęć niż ja w garażu swoim D50, z tym, że ma jakieś 5 obiektywów więcej ode mnie ;P. A jak chcesz dobrą jakość to rób sobie w raw, a nie jpg i już ; )

    OdpowiedzUsuń