sobota, 27 sierpnia 2011

klimaty

Po pierwsze - sto lat, Krystyna, po raz setny. Rośnij duża.
Po drugie - jest cholernie gorąco, fajnie, ale męcząco.
Po trzecie - Karpackie Klimaty na rynku mają klimat. Dziesiątki budek z jedzeniem, winami, zabawkami, dywanikami, żabami na korbkę i ulotkami. Powiewające flagi państw grupy wyszehradzkiej. Folk na scenie, potem Bieszczady na scenie a potem szał na scenie - Baciary. I gitarzysta, który swoimi solówkami mógłby grać w jakimś rockowym zespole, a nie w góralskiej kapeli, ale całość spójna. Setki piszczących dziewczyn nie mogą się mylić. Fajnie. Ludzie z kieliszkami wina przy świecach wetkniętych w butelki, gdzieś obok ktoś gra na akordeonie, reszta śpiewa, czuć grilowane kiełbaski.
Lubię tak.

1 komentarz: