poniedziałek, 30 maja 2011
narzekanie
Miałem ponarzekać jak bardzo nie chce mi się uczyć z historii, ale zasnąłem. Teraz już po ptakach, nóż na gardle. Ale noc długa, kawa ciepła, zeszyt gruby, a mazaki ciągle piszą. Przede mną jeszcze tylko jakieś 8 tematów. Bosko.
Byle do weekendu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz