niedziela, 12 grudnia 2010

365

W niedzielę miałem się uczyć, wyszło jak zwykle. Skończyło się na porównywaniu cen aparatów, szukania pasującego puzzla i doczytywaniu Dam i Huzarów, które mamy wystawiać w przyszłym roku, a Kasia terroryzuje mnie namawianiem do roli Majora. W sumie rola całkiem, całkiem...
Jutro zaczynamy z Krystyną projekt365 polegający na robieniu codziennie jednego zdjęcia na dowolny temat przez rok. Może być fajnie. O ile dotrwamy.
Tydzień zapowiada się intensywnie - jutro szkolny surwiwal, a potem dentysta; we wtorek sprawdzian z historii i próby; w środę wyjazd z chórem na eliminacje do konkursu; w czwartek - dzień sądu - poprawa sprawdzianu z matematyki, wieczorem Blaga. W piątek...cholera! Byle do piątku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz