piątek, 11 czerwca 2010

piekło

Gorąco, bardzo gorąco.
Alergia wkurwia jak nigdy wcześniej.
Zmodernizowałem bloga.
W przyszłym tygodniu czeka mnie wyjazd z chórem. Warsztaty tj. wódka, śpiew, katar i nieprzespane, prześmiane noce.
3 tydzień diety. Jest dobrze.
Czuć wakacje. Ale najpierw - poprawa logarytmów i relacja na hiszpański. Zabijcie mnie.

4 komentarze:

  1. Taaa, trzeci tydzień diety, a pijesz pijaku pijacki jak pijak!

    logarytmy i alergia <3

    OdpowiedzUsuń
  2. tamten był ładniejszy ;<

    OdpowiedzUsuń
  3. Źle nie jest.

    I nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić jak bardzo bredzisz po pijaku.
    Skoro wychodzi Ci to tak nieźle na trzeźwo, to co jest po paru głębszych...?


    ;]

    OdpowiedzUsuń