poniedziałek, 5 marca 2012

totally enormous extinct dinosaurs

Kinect to jest dobra sprawa. Na tyle dobra, że pokazuje, że i bez alkoholu można się świetnie bawić. Do rana. Wymachując wyimaginowanym kijem baseballowym. A potem wstając z łóżka z zakwasami i strzelającym barkiem okazuje się, że kij może wcale nie był tak wyimaginowany, jak mi się wydawało.
Rozpoczął się tydzień tragedii. Katastrofa kolejowa i setna żałoba narodowa w tej dekadzie, Lis nowym naczelnym Newsweeka, na jutro pół tysiąca słówek na angielski, a maturę ustną zdajemy jako ostatni.
I nawet mi, cholera, herbata nie smakuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz